Pytanie: Czy analiza techniczna działa?
Odpowiedź: Nie działa jeśli nie wiesz co robisz…
Kilkanaście lat temu gdy poszukiwałem swojej drogi testując kolejne strategie analizy technicznej z kolejnymi dniami i miesiącami dochodziłem do wniosku, że analiza techniczna nie działa. Poznałem wówczas też teorię Fal Elliotta, na tym etapie nie wiedziałem jeszcze jak prognozować rozwój struktur i ich rozbudowy. Dlatego też miałem wiele wątpliwości.
Dziś wiele osób podważa działanie analizy technicznej ale o nich za chwilę, zacznijmy od pierwszej osoby która podważała działanie fal Elliotta i w tym kontekście kilkanaście lat temu była moim bohaterem 🙂
Chodzi o Glena Nelly autora „nowego” podejścia do Fal Elliotta. Kwestionował on ogólne zasady działania fal twierdząc że rynki nie rozwijają się impulsami a trójkami. Postanowiłem zagłębić się w jego teorię czytając jego newsletter oraz kupując jego książkę na Amazonie.
Do dziś pamiętam tę ekscytację oczekiwania na przesyłkę być może po części ze względu na cenę książki 70 Usd po części ekscytacji odkrycia tajemnicy nowych rozwiązań mojego mistrza.
Kolejne tygodnie upłynęły na przebijaniu się przez zawiłe oznaczenia struktur, trudny język angielski jakim była pisana książka i brak zwięzłego konceptu. Z kolejnymi dniami zniechęcałem się nie rozumiejąc o co chodzi autorowi i jakie są obiektywne zasady.
Moja frustracja rosła widząc, że Glenn osiąga bardzo dobre wyniki a ja nie rozumiem jego teorii.
Jedno za co muszę mu podziękować to paradoksalnie za zrozumienie tradycyjnej strategii Elliotta, choć jej największy poziom akceptacji i pewności osiągnąłem subskrybując newslettery i opłacając abonamenty w Elliott Wave International gdzie analizy Jefreya Kennedyego uzupełniły wszelkie braki a jednocześnie pozwoliły na zaakceptowanie faktu, że rynek się zmienia i struktury mogą się rozbudowywać wbrew początkowym założeniom. Pozwolenie aby iść za rynkiem, dopisywać kolejne fale, zmieniać scenariusze gdy są negowane było największą lekcja jaką otrzymałem od Jefreya.
Podobnie będzie z każdą inną strategią. Będą osoby które świetnie posługują się Price Action, inni Ichimoku. Ich sukces jest wynikiem zrozumienia sposobu w jaki działają, reguł którymi się posługują czyli w ogólnym pojęciu Analizą Techniczną.
Będą też osoby, które wykorzystując tani chwyt negowania Analizy Technicznej będą chciały zyskać na uwadze i popularności. Przykro niestety obserwuje się Analityków Technicznych wychodzących na scenę podczas konferencji i opowiadających, że poszczególne strategie nie działają tylko ta ich jedna z której akurat robią szkolenia. Świadczy to o wyjątkowej słabości, tak jakby ich własna strategia sama nie mogła się obronić i potrzeba by zanegować wcześniej inne strategie.
Inną często spotykaną praktyką w internecie czy podczas konferencji jest rzucanie ogólnymi hasłami np. że analiza techniczna nie działa. Niestety gdy porozmawiać z taką osoba okazuje się, że sama stosuje wiele elementów z analizy technicznej i ona u niej działa. Nie mniej kontrowersyjność jak widać wykorzystywana jest aby przyciągać tłumy.
Jak to więc jest z tym działaniem analizy technicznej?
Otóż gdy zarabiamy -AT działa, gdy nie zarabiamy, no cóż ktoś musi być winny, a najłatwiej jest zrzucić winę na strategię nie patrząc w lustro. Z moich konsultacji z inwestorami wynika że największa skłonność do tego mają osoby powierzchownie traktujące temat lub te które szybko chcą się czegoś nauczyć albo już teraz, dziś mieć efekty.
Zbyt szybkie przejście nad metodologią prowadzi do jej błędnego stosowania, a zbytnia wiara we własne ego do odrzucania innego spojrzenia.
Tymczasem w moim przypadku, choć jestem samoukiem, najlepiej sprawdziło się obserwowanie i naśladowanie analiz i podejścia innych osób bardziej doświadczonych ode mnie. Udział w webinarach amerykańskich analityków czy wręcz konsultacje, potrafiły zmienić moje podejście w sytuacji gdy byłem wręcz blisko odrzucenia strategii.
Na koniec zadam Ci pytanie…
Czy jeśli dziś inwestujesz strategia trendową na duże ruchy, w której obowiązywał scenariusz wzrostowy ale spadek go zanegował to czy znaczy że strategia ta nie działa?
Czy działała by gdyby rynek poszedł w górę?
Piotr Głowacki