Złoto
Złoto zyskało na wartości, równoważąc tygodniową stratę. Dolar spadł w stosunku do większości walut z grupy 10, co sprawiło, że złoto stało się atrakcyjniejsze dla inwestorów posiadających inne waluty. Optymizm co do wychodzenia gospodarek z pandemii, ciągła odporność dolara i wzrost oprocentowania obligacji, które zmniejszają atrakcyjność nieoprocentowanego kruszcu, nadal udaremniają trwałe odbicie na rynku.
Prezydent Joe Biden postawił sobie za cel podanie 200 milionów dawek szczepionki Covid-19 do końca kwietnia, podwajając cel na pierwsze 100 dni urzędowania. Amerykańskie akcje wzrosły w wyniku optymizmu co do tempa planowego wprowadzenia szczepionek. W lutym w Stanach Zjednoczonych spadły wydatki gospodarstw domowych, ponieważ początkowy impuls stymulacyjny z początku roku osłabł. Kluczowa miara inflacji pozostała stosunkowo niska. „Chociaż inflacja w Stanach Zjednoczonych będzie wyższa, należy pamiętać, że jest to mało prawdopodobne, że będzie trwać dłużej” powiedział Carsten Menke, analityk w Julius Baer Group Ltd. „Uważam, że nie jest to rodzaj inflacji, który podniesie popyt z bezpiecznych przystani i doprowadzi do trwałego wzrostu cen złota i srebra” dodał.
Iryd
Jest jeden metal, który pozostawia w tym roku w tyle wszystkie aktywa, nawet bitcoina. Od długiego czasu wielu inwestorów wahało się z wejście w jego trend wzrostowy, a teraz bardzo tego żałują. Iryd, jeden z najrzadszych metali szlachetnych, wydobywany jako produkt uboczny platyny i palladu, od początku stycznia wzrósł o 131%, znacznie przewyższając 85% wzrost bitcoina. Zdaniem Heraeus Group, jednym z powodów wzrostów cen mogą być przerwy w dostawach w ubiegłym roku i rosnący popyt na ekrany elektroniczne. Ponieważ rynek tego metalu jest znacznie mniejszy niż jego bardziej znane metale siostrzane, to problemy produkcyjne mogą nadal mieć bardzo duży wpływ na cenę tego metalu. Przewidywanie co będzie dalej jest bardzo trudne i zależy od wielu czynników, dodatkowo popyt jest zdominowany przez użytkowników przemysłowych.
„Czas realizacji po stronie podaży jest zbyt długi, aby zwiększyć podaż w odpowiednim czasie ” powiedział Jay Tatum, zarządzający portfelem w Valent Asset Management. „Jedynym krótkoterminowym rozwiązaniem są wyższe ceny, które skłonią ludzi do sprzedaży ich istniejących udziałów” dodał.
Według danych Johnson Matthey Plc, cena irydu, który jest również używany w świecach zapłonowych, wzrosła do 6000 dolarów za uncję. To sprawia, że jest on ponad trzy razy droższy niż złoto. Część wzrostów irydu wynika z ograniczonych inwestycji w produkcję platyny, która jest w dużej mierze wykorzystywana w katalizatorach w celu ograniczenia emisji spalin, podczas gdy inwestorzy rozważają potencjalny wzrost popytu na platynę wynikający z nowych technologii wodorowych stosowanych w motoryzacji. Perspektywa ograniczonej podaży przyczyniła się również do wzrostu cen innych metali z grupy platynowców. Pallad znajduje się około 9% poniżej historycznego maksimum, rod osiągnął w minionym tygodniu rekordowe 29 800 USD za uncję, a ruten osiągnął rekordowy poziom od prawie 13 lat.
Ropa
Chociaż optymizm na rynku ropy co do trendu wzrostowego pozostaje w długoterminowej perspektywie odbicia globalnego popytu nadal podtrzymywany, to pogorszony rozwój wydarzeń wokół europejskich blokad i rosnącej liczby przypadków zachorowań spowodował nagłe wycofanie długich pozycji na tym rynku.
Ostatnie spadki są dowodem, że trend wzrostowy na ropie przebiegał zbyt gwałtownie oraz są dowodem, że ceny surowca wrosły za wysoko. Mimo to Goldman Sachs Group Inc. twierdzi, że spadek cen ropy w ostatnich tygodniach przekroczył fundamenty rynkowe, a popyt powinien nadal się utrzymywać i następnie rosnąć przez cały sezon letni.
„Scena do trendu wzrostowego na ropie jest przygotowana. Pozostaje nam czekać” powiedział Jay Hatfield, dyrektor generalny InfraCap w Nowym Jorku. „Gdy odzyskamy rzeczywisty popyt, możemy zacząć widzieć ceny zbliżające się do 70, 80 dolarów” dodał. Wejście na mieliznę statku Ever Given zapoczątkowało łańcuch wydarzeń, które spowodowały spustoszenie w światowym handlu morskim – wzrosły opłaty za transport, setki statków pozostało w rezerwie i dodatkowo statki zmieniały trasę, aby uniknąć zatoru. Jednak wpływ tego wydarzenia na rynek ropy był prawdopodobnie mniejszy niż miałoby to miejsce w przeszłości. I chociaż z Morza Północnego do Azji są transportowane duże ilości ropy, to zwykle jest ona przewożona tankowcami, które są zbyt duże, aby przepłynąć przez kanał.
„Niemniej jednak miniony tydzień był jak kolejka górska dla inwestorów naftowych” powiedział Giovanni Staunovo, analityk ds. surowców w UBS Group AG.
Ceny ropy naftowej znalazły się ostatnio pod nową presją w związku ze słabnącym popytem fizycznym, umacniającym się dolarem i zamykaniem długich pozycji. W ciągu ostatnich dwóch tygodni na rynkach ropy była odczuwalna zwiększona zmienność. Zainteresowanie WTI i Brent spadło o prawie 7% do najniższego poziomu od stycznia, ceny produktów rafinowanych spadły z najwyższych poziomów.
„Wahania cen ropy w tym miesiącu powodują, że CTA i fundusze zgodnie zmniejszają lewarowanie, a miniony tydzień nie był wyjątkiem” powiedział Ryan Fitzmaurice, strateg ds. surowców w Rabobank. Warto jednak pamiętać, że ceny surowca wzrosły w tym roku o około 25%, a długoterminowe perspektywy są nadal pozytywne, ponieważ wskaźniki szczepień rosną, a OPEC + utrzymuje podaż pod kontrolą.
Kawa
W związku z obawami, że zatrzymanie ładunków z powodu zablokowanego Kanału Sueskiego może dodatkowo utrudnić skomplikowane łańcuchy dostaw ceny kawy robusty odbiły się od dwutygodniowego minimum. Europejskie palarnie kawy już miały trudności z zaopatrzeniem się w dostawy od czołowego producenta robusty z Wietnamu z powodu globalnego załamania się łańcuchów dostaw kontenerów transportowych. Dla przypomnienia wszystkie ziarna importowane do Europy z Afryki Wschodniej i Azji przepływają przez ten kluczowy szlak wodny.
„Zakłócenie oznacza, że ładunki nie tylko utkną na statkach w kanale, ale będą wycofywane do portów takich jak Antwerpia i Rotterdam ” powiedział Hans Hendriksen.
„Zablokowanie kanału jest problemem dla już wydłużonego łańcucha dostaw robusty z Azji Południowo-Wschodniej” powiedział Carlos Mera, analityk w Rabobank International w Londynie. Jednak gdy problem ustąpi, to nie powinien on powodować trwałego wzrostu cen kontraktów terminowych, ponieważ kontrakty na kawę robusta odzwierciedlają bardziej dostępność brazylijskich dostaw niż wietnamskich.
„Jeśli problem potrwa dłużej i będziemy obserwować wyczerpywanie się certyfikowanych zapasów, to ceny robusty pewnie wzrosną” powiedział Mera z Rabobank. „Ale w zasadzie zakładamy, że problem zostanie rozwiązany przed pierwszym wypowiedzeniem umowy majowej, tj. pod koniec kwietnia” dodał. Zakłócenia w Suezie nastąpiły, gdy rynek kawy już wcześniej borykał się z globalnym deficytem w związku z niższymi prognozami dotyczącymi upraw arabiki w największych plantacjach w Brazylii. Dostawy kawy w USA spadają, a ceny hurtowe rosną. Rynek przygotowuje się do dalszych skutków globalnego niedoboru kontenerów transportowych, który wstrząsnął handlem. W USA zapasy kawy spadły do najniższego poziomu od sześciu lat, nawet przy rekordowych zbiorach w Brazylii. Jak na razie palarnie są w stanie korzystać z zapasów zamiast podnosić ceny, ale przy malejących zapasach i przewidywanych mniejszych brazylijskich uprawach ceny mogą rosnąć.
Od końca października kontrakty terminowe na kawę arabica w Nowym Jorku wzrosły o około 24%. Niższe zapasy oznaczają mniejszy bufor, aby złagodzić spodziewany spadek upraw w Brazylii, pogłębiając napięcie rynkowe i nadal udzielając wsparcia cenom. Marex Spectron podniósł w tym miesiącu swoje szacunki dotyczące globalnego deficytu kawy do 10,7 miliona worków w sezonie 2021-22, w porównaniu z poprzednią prognozą wynoszącą 8 milionów worków, powołując się na niższą produkcję brazylijskiej arabiki po niekorzystnych warunkach pogodowych. Goldman Sachs Group Inc. skomentował, że jeśli w nadchodzących latach produkcja w Ameryce Środkowej nie poprawi się, to rynek wejdzie w głębszy deficyt.
„Monitorujemy sytuację i rozmawiamy z klientami, uświadamiając im rosnące koszty” powiedział Marco Figueiredo, z Ally Coffee z siedzibą na Florydzie, sprzedawca kawy, który importuje ziarna z takich krajów, jak Kolumbia, Gwatemala i Brazylia.
Na świecie odnotowywany jest stały wzrost sprzedaży kawy, chociaż według Davida Rennie, szefa marek kawy Nestle SA, odbudowa segmentu konsumpcyjnego poza domem może zająć od dwóch do trzech lat, aby powrócić do poziomów sprzed Covid-19. Stefano Martin, kierownik ds. sprzedaży i eksportu we włoskiej sieci kawiarni Diemme, powiedział, że firma nie odczuwa jeszcze pełnego wpływu, ponieważ nadal działa na podstawie umów zawartych przed zakłóceniami w dostawach. To pewnie się zmieni w miarę odnawiania tych kontraktów. Firma posiada 26 restauracji i kawiarni i zazwyczaj importuje około 90 kontenerów transportowych z Brazylii, Kolumbii, Salwadoru, Hondurasu, Tanzanii i Indii.
„Obecne zdarzenia nie mają jeszcze na nas wpływu, ponieważ zamknęliśmy wszystkie kontrakty, zanim ceny wzrosły” powiedział.
Olej palmowy
W tym roku zakupy oleju palmowego przez Indie wzrosną prawdopodobnie o prawie 11%, przy stosunkowo szybszym wzroście cen olejów konkurencyjnych. Import oleju palmowego przez kraj, gdzie spożycie smażonych potraw na ogół rośnie podczas festiwali, ślubów i długich świąt, może wzrosnąć do 8 milionów ton w sezonie kończącym się w październiku. Mimo to, ogólne zużycie oleju jadalnego nie zmieniło się w tym roku i pozostaje na poziomie 21,3 miliona ton, ponieważ szacuje się, że zostaną ograniczone dostawy drogiego oleju słonecznikowego i sojowego. Do tej pory ich ceny wzrosły odpowiednio o 28% i 29% podczas gdy cena oleju palmowego wzrosła zaledwie o 7%.
„Spodziewaliśmy się większego importu olejów jadalnych, ale przy tak bardzo wysokich cenach naturalne jest, że następuje zmniejszenie popytu” powiedział Sandeep Bajoria, dyrektor generalny Sunvin Group z Bombaju. W sezonie 2020-21 import oleju sojowego prawdopodobnie spadnie do 3,25 mln ton, z 3,38 mln ton rok wcześniej, podczas gdy zakupy oleju słonecznikowego mogą spaść do 1,75 mln ton, z 2,52 mln ton.
„W sezonie 2020-21 Indie mogą kupić około 12,6 mln ton olejów jadalnych” powiedział Dorab Mistry, dyrektor Godrej International Ltd. „Jest niemalże pewne, że niektórzy konsumenci innych olejów przestawią się na olej palmowy” powiedział G.G. Pate. Na niektórych rynkach lokalnych ceny rafinowanego oleju słonecznikowego za kilogram są o 55 rupii wyższe niż przetworzonego oleju palmowego, podczas gdy rafinowany olej sojowy jest o około 7,5 rupii wyższy. Słabszy import oleju słonecznikowego i sojowego może potencjalnie wspierać krajowe ceny tych dwóch towarów i zachęcać rolników z drugiego pod względem liczby ludności kraju na świecie, który importuje 70% zapotrzebowania na olej jadalny, do produkowania jego większej ilości.
EM
Ożywienie gospodarcze w Chinach może wesprzeć rynki wschodzące po trudnym tygodniu, w którym akcje zniweczyły prawie wszystkie roczne zyski. Dane z Chin w tym tygodniu prawdopodobnie pokażą odbicie zarówno w sektorze produkcyjnym, jak i poza przetwórczym, wspierając szersze tło poprawiającego się globalnego wzrostu. W międzyczasie widać lepsze perspektywy korporacyjne w krajach rozwijających się.
„Wzrost rentowności w USA i problemy z wprowadzaniem szczepień w Europie zaszkodziły rynkowi EM, ale wyceny na najbliższe miesiące znów wyglądają obiecująco dla EM” powiedział Hasnain Malik, szef strategii kapitałowej w Tellimer w Dubaju.

Dzisiejszy raport napisał
Marcin Kocoń Infoinwestor Team
Dziękujemy Marcinie 🙂